środa, 8 października 2008

Na zewnątrz mróz
w domu noc rozsiadła się
kuchnię zajmując swoim szeptem

samotność z zamkniętymi ustami
ścieli podwójne łóżko
kwiaty dawno zwiędły

a ty w szafie niczym świątek
zamknąwszy się w sobie
modlisz się do jej zapachu

to tylko chwila zła
dopadła cię znów
jutro zakwitną nowe kwiaty

21.12.1991;14:00

Brak komentarzy: