poniedziałek, 22 czerwca 2009

boję się poranków
twarzą w twarz
z obcą kobietą

która nocą wykrzyczała
mi siebie wilgotnym
ciepłem ud i obietnic

a teraz leży zamknięta
niczym małża skażona
palcem boga mieszczan

15.06.1991; 9:50

Brak komentarzy: