niedziela, 29 listopada 2009

Czas pozbierać czas

Tak nagle wypadł
i rozsypał się
niczym pomarańcze
z papierowej torby

Złorzecząc bogu
dawno odrzuconemu
- kogoś trzeba
obarczyć winą-
próbujesz się pozbierać
i na nowo ułożyć

lecz jeszcze nie raz
nocą owoce się rozsypią

będzie bolała cisza
po kimś kto
nocą przerodził się w sen

25.06.1992: 13:15


wtorek, 24 listopada 2009

ponad 13 lat temu...

* * *

Trzeba powrócić
z podróży po kwiat
po zapach wiatru

Wyciągnąć rękę aby
zatańczyć tango o świcie
zmyć obcy pył z sandałów
zachwycić się linią
snu kobiety

2.08.1995; 11:30
Bruksela

wtorek, 17 listopada 2009

trochę o ciszy i kurzu na książkach...

* * *


Dzisiaj pierwszy raz
cisza przestała się kleić
do moich oczu i ust

Jest sucha i gryzie
kurzem starych książek
zdjęła z siebie szatę
niezliczonych dzwonków
i zakwitła zimną
srebrną różą

23.12.1992; 23:15

sobota, 14 listopada 2009

poniedziałek, 9 listopada 2009

o aniele i sprężynowcu

* * *


wygląda na to
że anioł stróż
zapomniał o mnie

nie przeszkadza
układać puzzle
moich westchnień
nie zmienia elementów
układanki ani jej ilustracji

czasami tylko
puści w twarz
refleks swojego
wiecznie otwartego sprężynowca

15.12.1993; 17:45

espresso a otoczenie :)


... zacierające się granice między espresso a otoczeniem ;)