W podłym barze
sztuczne jak uśmiech
przemalowanej barmanki
kwiaty straciły kolor
Lecz po trzech wódkach
i one rozsiewają
na zimną posadzkę
słodkawy zapach wiosny
zmuszając do wędrówki
szukania nowych kobiet
nim jesień znowu zagoni
nas w puch barowego dymy
5.04.1992; 14:00
bar Continental
Warszawa, ul. Puławska
środa, 29 lipca 2009
czwartek, 9 lipca 2009
Subskrybuj:
Posty (Atom)