niedziela, 27 września 2009

środa, 23 września 2009

O zachodzie słońca
wezmę trójzębną motykę
i wbiję ją
w kulę
czerwoną od marzeń i rozczarowań
i niech wciągnie mnie ona
na drugą stronę nieba.

27.06.1989, 22:40
z tomiku Marzenia senne

czwartek, 17 września 2009

Kiedy przestanę,
a kiedyś przestanę,
broczyć cudzą krwią
i przy obcym stole
niepewnie siedzieć,

śmielej spojrzę na
topniejący śnieg
i łatwiej przyjmę
odradzanie się
starych drzew.

3.04.1998; 19:23

poniedziałek, 14 września 2009

Wieczór

ściemnia się,
dni są coraz dłuższe -
zapowiadają przez
radio, grzeczność?

drzwi powoli zarastają
cegła po cegle
w gruby mur zmieniają się,
nikt już nie przyjdzie;

herbata przestała być
bukietem zapachu łąki,
po cichu, zwyczajnie wystygła;

jutro się rozjaśni,
ale czy na tyle,
aby można było wstać?

17.12.1992: 21:40

piątek, 11 września 2009

Deszcz mży
ostatnią kołysankę liściom
mruczą na wietrze drzewa
sroki bezczelnie obsiadły
nagie konary - krzyczą

Zmrok zarzucił wilgotny
szal na twoje ramiona
zimny deszcz wymył kwiaty
z włosów - stoisz na ulicy

W oknach jak latarnie morskie
ludzie zapalają światła nastawiają
wodę na herbatę a ty masz
do przebycia kolejny krok
w stronę portu

15.11.1992;12:00

czwartek, 10 września 2009

sobota, 5 września 2009

w łazience znalazłem
twoje kosmetyki

fizycznie tylko tyle
tutaj po tobie zostało

nocą cienką warstwą
nałożę na swoją skórę
krem jak sen
jak lekki narkotyk

11.09.1992; 14:30