wśród brudnych chamów
rozłożonych chodnikiem
szłaś smukła jakby
to nie targowisko lecz
parkowa aleja była
w małym sklepiku
kupiłaś pończochy
a ja nieogolony
z papierosem w gębie
stałem aż z drwiącą
miną stary anioł
szturchnął mnie w bok
i kazał dać na wódkę
21.12.1993; 18:10