wtorek, 29 kwietnia 2008

Ktoś dał mi
kiedyś małe
pudełko tabaki.
Kto to był?
Nie pamiętam.
Jak długo wybierał
spośród innych
zapomnianych już
pudełek tabaki?
Nie ważne. Już
nie ma osoby,
ani pudełka…

02.08.1998; 18:24



Chociaż tylko
chwilę mieliśmy
dla siebie
w całym życiu

i może ją
zmarnowaliśmy
na milczenie
jak starzy
przyjaciele

to twój zapach
dojrzałych moreli
mgłą tęsknoty
otulił mi skronie

12.08.1998; 22:45
Nie będę spowiadał się
z drobnych grzechów
tak bliskich mojej naturze
nie pójdę do psychiatry
ani kościoła
bo ja lubię latać
omijając niepokój jutra
i nurkować na dno
pękniętych filiżanek
które Bóg wyniósł
do niebiańskiej piwnicy

13.01.1991; 13:40

poniedziałek, 28 kwietnia 2008

5 minut

Rozbieram mandarynki
pełne słodkich łez
Rozsypują się
w dłoniach
Długo patrzę na świat
przez otwór biegnący
środkiem przezroczystego
drżącego ciała
Co za zapach
a jaki piękny świat...

24.12.1997; 13:09

piątek, 25 kwietnia 2008

Wiolonczelistka odpoczywa

lekko przechylona
przez oparcie
samotnego krzesła

wiolonczela zwilgotniała
od ucisku jej ud
Zaraz znowu zacznie grać

20.04.1996;18:48

czwartek, 24 kwietnia 2008

Madonny okienne
na haftach osiadłe
jak nieruchome
anioły z cmentarzy
starzeją się z każdym dniem

A psy na skwerach
wśród czerwonych barierek
kopulują odpędzając
śmierć która obojętnie
patrzy na nie z witraża

28.12.1991
Rozjątrzyć ciebie
mną chcę
byś zaczęła
pachnieć kobietą
i pewnej nocy
obudziła się
pełna głodu
swojego ciała

16.10.1991; 23:30
Rozłożyłem talię fotografii,
obraz za obrazem
zdzieram z kalendarza.

Za oknem, od dwóch nocy
pada deszcz, a z popielniczki
dym idzie na pogodę prosto
w rozgwieżdżony sufit.

Jakiś koralik, ze sto listów
i pięć - tych niewysłanych,
uwięzionych w rezygnacji czy lęku,
kosmyk czarnych włosów - zgubionych,
chociaż może jednak zostawiła mi go.

Od trzech nocy pada,
trawa chyba już zakryła
ślady prowadzące ode mnie...

14.05.1991; 23:45

środa, 23 kwietnia 2008



zacząłem chodzić na wernisaże
dla win exportowych
i kraść zapach
kobiet kuglarzy

więc z kieliszkiem i papieroskiem
tunelem się toczę od stołu
do pań i z powrotem

uśmiechy przesyłam brwią
czasem poruszę trzy słowa
dorzucę trochę się ponudzę
umówię do następnego razu

z głową w kołnierzu do domu
powracam śnieg łaskawie sypie
za mną po moich śladach


02.12.1993; 23:45



Jesteśmy
jak wczoraj
przyniesione tulipany
splątane liście
osobno więdną
w starym wazonie

24.01.1998; 20:00




Nasza zima


Nie pachniesz już ziołami
chociaż wiosna
wianków już nie plotę
z moich myśli
dla ciebie
głupot już nie plotę
z wrażenia że obok
ciebie jestem
Nie pachniesz już ziołami
idzie zima

7.12.1997;18:19

Trzymam się nici
babiego lata


Anioły skradły zbroję
spaliły skrzydła
niezdolne do uniesień
służące jako podpora


Trzymam się złudzeń
co chwila
naprędce budowanych

11.10.1995; 11:05
goniąc
złudzenia w Pamplunie
kurczowo trzymając
czerwoną chustę
przed stadem byków
uciekam

25.09.1995; 23:35
U Franciszkanów
stare kobiety w ciszy
z mroku wymiatają
pióra aniołów
uwięzionych modlitwami

30.08.1995; 16:53
pociąg Kraków-Warszawa

wtorek, 22 kwietnia 2008

Bezsens przestał
chodzić za mną
w tłumie

Już czeka tam
gdzie mieszkam
wie o spotkaniach
i z kim sypiam

Rano delikatnie
budzi zapachem
zaparzonej kawy
podpala pierwszego papierosa

Jest miły i można
do niego się przyzwyczaić

24.01.1995; 15:30
Rozwiana
z książkami pod pachą
tumanem zostawia
za sobą liście

śledzę ją z okna
"Czy trafi do mnie
i tym razem?"

Zdyszana przeprasza
że zgubiła 5 minut
naszego życia

19.11.1994; 16:15




w starej filiżance
brązem osadził się cukier

kawę wypił ktoś
kto teraz wprowadza niepokój
a z czasem zmyje się
jego imię potem zapach

filiżankę umyję się zaraz

10.05.1994; 21:00