środa, 23 kwietnia 2008



zacząłem chodzić na wernisaże
dla win exportowych
i kraść zapach
kobiet kuglarzy

więc z kieliszkiem i papieroskiem
tunelem się toczę od stołu
do pań i z powrotem

uśmiechy przesyłam brwią
czasem poruszę trzy słowa
dorzucę trochę się ponudzę
umówię do następnego razu

z głową w kołnierzu do domu
powracam śnieg łaskawie sypie
za mną po moich śladach


02.12.1993; 23:45

Brak komentarzy: