poniedziałek, 6 lipca 2009

zgniotłem ćmę
wpierw wabiąc ją
płomieniem świecy
niczym obietnicą
pocałunkiem czułym

zgniotłem ćmę
zostawiła mi pył
w zagłębieniach dłoni
pod powiekami skrzydła
drżące z bólu

27.04.1992; 20:30

Brak komentarzy: