piątek, 13 czerwca 2008

Zatrzymałem się na chwilę

tyle gestów w sobie
twoich mam ile
wspomnień skrzętnie
ukrytych - stłamszonych

tyle uśmiechów
niewypowiedzianych
ile goryczy zamkniętej
w naczyniu ust

A przerwy te
wyrwane z biegu
to listy do ciebie
nigdy nie napisane

6.02.1998; 16:40

Brak komentarzy: