* * *
w pijanym wiosennym
zwidzie zielonymi
tunelami alejek
wkroczymy w noc
będę niby przypadkiem
dotykał twoich piersi
aż dojrzeje pewność
że teraz jestem
i upniesz wysoko
włosy odsłaniając
kark i swoje marzenia
bym jak pszczoła użądlił
8.05.1992; 16.00